Moje ulubione ciało
Sidi Larbi Cherkaoui w Polsce, w Poznaniu, na Malcie.
Mary Schmich mówi: "Ciesz sie swoim ciałem. Używaj go w jakikolwiek sposób możesz. Nie bój się go. Nie bój sie, co inni sobie o nim pomyślą." Kiedy po raz pierwszy zobaczyłam Sidiego w spektaklu Zero Degrees (http://www.youtube.com/watch?v=3jKpVKJdWyI) obok Akrama Khana, zrozumiałam, co ta kobieta miała na myśli. Niedoścignieni mistrzowie w dzisiejszym świecie tańca, na temat których z pewnością zostały napisane całe stosy mądrych artykułów.
Ja się zachwycam ciałem Sidiego i tym, jak on pięknie się nim cieszy. Jak swoje ciało wykorzystuje do przekazania swoich wizji. Jak to ciało jest mu posłuszne, jak się porusza. Jak, poprzez taniec i ruch, przekazuje elementy kultur Wschodu,jak np sztuki walki, przeplatając je elementami klasycznymi. Jak mocne, a jednocześnie delikatne, jest to ciało.
Wszystkich widzów Tańca z Gwiazdami wysłałabym na przedstawienie SUTRA (http://www.eventim.pl/malta/pl/muzyka/rock_pop/festiwal_malta_2010_sidi_larbi_cherkaoui_sutra/68279) na poznańską Maltę. Wszystkich ludzi, którzy lubią patrzeć na piękne ciała w ruchu.
Sidi Larbi to zdecydowanie Boskie Ciało.
UWAGA element, bardzo ważny element polski: Szymon Brzóska jest kompozytorem muzyki do tego spektaklu. Naprawdę warto.
I Antony Gormley maczał palce w scenografii. A to już jest mega treat dla tych, co lubią sztukę brytyjską.
Dziekujemy za polecenie mega treatu !
ReplyDelete